Google automatycznie dodaje grafiki do reklam tekstowych

Natalia Dworniak
Natalia Dworniak
Archiwum 08.2016
 
Google automatycznie dodaje grafiki do reklam tekstowych

Google automatycznie dodaje
grafiki do reklam tekstowych

Kampanie kierowane na sieć reklamową, w tym również kampanie remarketingowe, mogą zawierać reklamy banerowe oraz reklamy tekstowe. Zalecamy stosowanie zarówno banerów jak i standardowych reklam tekstowych, gdyż witryny partnerskie Google mogą zezwalać na wyświetlanie różnych typów reklam. Oznacza to, że niektóre witryny, w których mogą pojawiać się nasze reklamy, pozwalają tylko na wyświetlanie reklam w formie tekstowej i odwrotnie, mogą wymagać tylko reklam graficznych.
Występowanie reklam tekstowych w sieci reklamowej może powodować pewne, niekiedy niepożądane i niekontrolowane, zmiany naszych reklam tekstowych w dziwne graficzne kreacje. Google samoczynnie dodaje do naszych tekstów reklamowych zdjęcia stokowe, które według algorytmów pasują do promowanego tekstu i oferty.

Google przerabia banery w reklamach

Kampanie kierowane na sieć reklamową Google, które zawierają oprócz przygotowanych banerów graficznych również standardowe reklamy tekstowe, mogą powodować wyświetlanie przerobionych banerów z reklam tekstowych. Najczęściej algorytmy Google samoczynnie tworzą banery opierając się na stronie docelowej i tekście z reklam tekstowych i dodają przy nich stokowe zdjęcia. Zdarza się również, że w takich reklamach algorytmy nanoszą tło, które jest rzekomo naszymi firmowymi barwami lub dodają logo firmowe.

Jak widać na poniższych przykładach, niektóre automatyczne rozszerzenia grafiki w reklamach tekstowych nie do końca pasują do promowanych produktów.

rozszerzenie grafiki reklamy tekstowe google

Powyższe przykłady reklam tekstowych zostały automatycznie rozszerzone o grafiki stokowe. Niestety, ale nie są one do końca adekwatne do oferowanych produktów. Przykładowa trzecia reklama promuje profesjonalne maszyny pakujące, a jak widzimy grafika raczej sugeruje, że oferta tego reklamodawcy obejmuje tekturowe torby, kubki i kartony.

sieć reklamowa grafiki reklamy tekstowe

W kolejnych przykładach automatycznych rozszerzeń grafiki reklam tekstowych, widzimy także automatycznie dodane logo firmy i przykład odpowiedniego rozszerzenia reklamy promującej bramki i systemy wejść.

Dlaczego Google dodaje automatycznie grafiki do reklam

Google dodając automatyczne rozszerzenia grafiki w sieci reklamowej tłumaczy zastosowanie tej funkcji jako pomoc w zdobyciu większego CTR reklam. Według Google, reklamy tekstowe wzbogacone grafią są chętniej klikane przez użytkowników. O ile kreacje z drugiego przykładu reklam mogą faktycznie poprawiać ich skuteczność – pojawia się logo i odpowiednie zdjęcie produktu, to w pierwszym przykładzie, stockowe zdjęcia zostały nie do końca dobrze dobrane przez algorytmy i mogą wprowadzać błędny odbiór oferty reklamodawcy.

Automatyczne rozszerzenia graficzne mogą być również negatywnie odbierane przez klientów, którzy przykładają szczególną wagę do estetyki promowanych kreacji w sieci reklamowej. Reklamodawcy, którzy tworzą statyczne bądź dynamiczne reklamy banerowe, według ściśle określonych schematów, dokładnie obmyślanej strategii oraz którzy przykładają szczególną wagę do brandingu, mogą być niezadowoleni z samowolki stosowanej przez Google w ich formach reklamowych.

Jak wyłączyć automatyczne rozszerzenia graficzne reklam tekstowych Google

Mimo, że Google dość skrupulatnie ukrywa w swoich dokumentach pomocy informacje o automatycznych rozszerzeniach grafiki, na szczęście istnieje możliwość ich wyłączenia. Wystarczy wypełnić formularz rezygnacji (https://docs.google.com/forms/d/1JQgWa6ZWOD7mfDVPeyTnrpWvYb3LCvQTN9f2Kw0uI6w/viewform?hl=pl) lub skontaktować się bezpośrednio z pomocą Google AdWords.

Możesz również poprosić o pomoc w wyłączeniu niechcianych reklam graficznych w sieci reklamowej swojego opiekuna konta Google AdWords.

Zmiana przycisków wzywających do akcji w banerach mobilnych

W prowadzonych przez nas kampaniach AdWords kierowanych na sieć reklamową spotkaliśmy się również z przerobieniem reklamy graficznej pojawiającej się na urządzeniach mobilnych.

Algorytm Google przerobił występujący w statycznej, banerowej reklamie mobilnej przycisk wzywający do akcji (CTA). Nasz tradycyjny, prostokątny przycisk zachęcający użytkownika do wykonania pożądanej akcji został zmieniony z prostokąta na kształt przypominający odcisk palca. Cała forma graficzna banera pozostała niezmieniona. Pozostał także napis zastosowany w przycisku CTA. Zmienione zostało tylko pomarańczowe tło przycisku.

Z takim zabiegiem Google spotkaliśmy się dotychczas tylko raz i nie wiemy czy nasz baner wpadł w testy algorytmów i skuteczności automatycznego przerabiania banerów Google. Podobnie jak w przypadku automatycznego rozszerzenia grafiki w reklamach tekstowych AdWords, po kontakcie z pomocą Google, funkcja przerabiania przycisków CTA w odciski palców została na koncie naszego klienta wyłączona.

Przerabianie banerów z tekstowych w graficzne formy w sieci reklamowej Google jest bardzo często spotykanym zabiegiem. Spora liczba partnerów Google umożliwia wyświetlanie na swoich stronach reklamowych tekstów automatycznie rozszerzanych o grafikę. Takie reklamy przeważnie bardzo dobrze wkomponowują się w stronę internetową partnera. Przykładem może być popularna strona z ogłoszeniami OLX. Reklamy są tam wkomponowane w listę ofert – grafika po lewej stronie i tekst reklamowy po prawej. Z jednej strony można zrozumieć zabieg stosowany przez Google – takie reklamy, spójne ze stroną partnera, są mniej nachalne i estetyczne. Problemem jest jednak częsty, nieodpowiedni dobór przez algorytmy Google stokowych grafik do oferty reklamodawców.

Jeżeli automatyczne rozszerzenia grafik całkowicie odbiegają od reklamowanej przez Ciebie oferty, warto poprosić Google lub menadżera Twojego konta AdWords o wyłączenie tej funkcji. W takim wypadku trzeba się jednak liczyć z możliwym spadkiem liczby wyświetleń i ewentualnym spadkiem CTR reklam.

Natalia Dworniak
Były pracownik w ROI Ekspert na stanowisku SEM Specialist. Absolwentka Europeistyki Na Politechnice Gdańskiej i Romanistyki na Uniwersytecie Gdańskim. Pasjonatka social media. Swój wolny czas poświęca projektom DIY oraz kuchni wegańskiej.

Podobał Ci się artykuł? Wystaw 5!
słabyprzeciętnydobrybardzo dobrywspaniały (5 głosów, średnia: 5,00 / 5)
Loading...
Przewiń do góry