Początek roku to w kontekście wydarzenia Crash Mondays może oznaczać tylko jedno – tematyka spotkania będzie cyrkulowała wokół trendów marketingowych. Chyba nie ma osoby związanej z marketingiem, która nie spotkałaby się przynajmniej z jedną publikacją podsumowującą 2024 rok lub przewidującą trendy na 2025. Dzięki prelegentom styczniowej krakowskiej edycji wydarzenia Crash Mondays uczestnicy mogli wysłuchać skondensowanej dawki wiedzy dotyczącej marketingowych przewidywań na nadchodzące miesiące.
Spis treści

Co nas czeka w marketingu 2025?
Jako pierwsza na crashowej scenie wystąpiła Anna Ledwoń-Blacha, założycielka i koordynatorka tego cyklu wydarzeń. W swojej prezentacji dotyczącej trendów marketingowych skupiła się na 4 najważniejszych zjawiskach:
- odrodzenie brandingu,
- autentyczności,
- brand purpose,
- społeczeństwie algorytmicznym.
Konkurowanie ceną i produktem od dawna nie działa. W świecie, w którym wszystko jest zastępowalne – marka to jedno z niewielu czynników, które może wyróżnić daną firmę na rynku i pozycjonować ją w świadomości konsumentów. Budując swoje marki, firmy muszą pamiętać o budowaniu społeczności wokół niej i dialogu z potencjalnymi klientami. Ważne jest bycie tam, gdzie odbiorcy danego produktu i usługi oraz wsłuchanie się w ich potrzeby. Dobrym pomysłem jest szukanie nisz i oryginalnych schematów. Zaciekawienie odbiorców i zatrzymanie ich uwagi na dłużej w 2025 roku będzie na wagę złota. Dodatkowo warto zaznaczyć, że marki z misją przyciągają lojalnych konsumentów. Badania pokazują, że 73% konsumentów deklaruje, iż broniłoby marek z jasno określonym celem (z którym się utożsamia).
Jako odbiorcy zmęczyliśmy się wyidealizowanymi treściami. Coraz częściej to treści gorszej jakości, lecz autentyczne, przykuwają uwagę i zjednują sobie fanów. Kontrastuje to mocno z treściami generowanymi przez sztuczną inteligencję. Do tej często jesteśmy uprzedzeni.
Twoja wyszukiwarka czy feed na Tik Toku/Instagramie wie o Tobie więcej niż Ty sam. Dane, jakimi nakarmiliśmy algorytmy, sprawiają, że teraz to algorytmy kształtują nasze gusta. Jesteśmy programowani przez to, co deklarujemy jako interesujące. Przez przesyt informacji jesteśmy przeciążeni treścią. Czujemy brak poczucia wspólnoty, dlatego zaczynamy dążyć do dołączenia do grup tematycznych, małych społeczności. Dzięki temu popularność mikrospołeczności czy mikroinfluencerów będzie rosła.

Co w 2025 najpewniej zobaczymy w mediach społecznościowych?
Kolejną prelegentką była Ewa Sulewska, która podzieliła się wnioskami dotyczącymi przewidywań na 2025 w dziedzinie social mediów. Podczas wydarzenia nie było jeszcze pewne, czy TikTok zostanie wyłączony w USA, jednak dzisiaj wiemy już, że to miało miejsce – chociaż nie trwało to długo 🙂
Mediami społecznościowymi zawładnie AI – twórcy mocno wspomagają się sztuczną inteligencją, a przewidywania wskazują, że nawet 90% treści do 2025 roku może być generowane przez AI. Jednak media społecznościowe zostały stworzone do tego, aby łączyć ze sobą ludzi – dlatego element ludzki nie opuści tych narzędzi. Dużą rolę odegra “pierwiastek ludzki”, czy będą to sami twórcy, czy treści generowane dla marek przez użytkowników lub po prostu pokazanie “ludzkiej strony” firm, jedno jest pewne – social media nadal będzie “social”.
Jak wspomniane zostało wcześniej – uwaga użytkowników jest na wagę złota. Dlatego w tworzeniu treści do mediów społecznościowych ważne będzie stosowanie “haczyków”, aby przyciągnąć zainteresowanie. Mogą to być zwracające uwagę kadry, haczyki werbalne lub niedające się pominąć oferty – wszystko po to, aby zyskać uwagę odbiorców.
Dla wszystkich wykorzystujących media społecznościowe w swojej strategii marketingowej Ewa zostawiła kilka rad, którymi warto się kierować w 2025. Są to:
- stosowanie różnych formatów naprzemiennie i testowanie, które działają najskuteczniej,
- tworzenie treści rozrywkowych, bo to po to ludzie zaglądają “na sociale”,
- wykorzystywanie trendów w zgodzie z charakterem marki,
- i korzystanie z AI z rozwagą.

Jak wykorzystać archetypy w działaniach marketingowych (nie tylko w 2025 roku)?
Jako ostatni na scenie wystąpił Piotr Mrzygłód, który podzielił się ze słuchaczami swoją wiedzą dotyczącą archetypów marek. Archetypy przychodzą z pomocą firmom, gdy te chcą budować wyróżniające się marki. Literatura najczęściej opisuje 16 podstawowych archetypów, jednak jest ich znacznie więcej! Archetypy między sobą różnią się m.in. przypisanym kolorem, rodziną fontów czy stylem komunikacji, przypisanymi historycznymi czy fikcyjnymi bohaterami, stylem graficznym, stylem sprzedaży czy stylem obsługi klientów. Kraje również mają przypisane archetypy. Polskę określa się jako rebelianta 🙂
Budując markę, warto dopasować do siebie jeden z archetypów – dzięki temu łatwiej określić wartości czy język komunikacji. Takie działanie ułatwi budowanie strategii biznesowej i marketingowej firmy.

Poza wystąpieniami prelegentów tym razem uczestnicy dostali też możliwość wypowiedzi – po 3 prelekcjach na scenie został ogłoszony open mic! Formuła sprawdziła się, kilka osób skorzystało z możliwości wystąpienia i podzielenia się swoją historią czy promocji własnej marki. Czy formuła zostanie na stałe, pokażą kolejne wydarzenia z tej serii.