Niedawno świętowaliśmy Dzień Bezpiecznego Internetu. To świetna okazja, by pomyśleć nad tym, ile czasu spędzasz online i jak się z tym czujesz.
Spis treści:
- Na początek zagadka dla Ciebie
- Masz już blokadę na Instagrama?
- Czemu komórka i internet tak Cię wciągają?
- Czemu to jest problem?
- Co możesz zrobić już dziś?
- O projekcie OFFlajnowi
Na początek zagadka dla Ciebie
Wiesz, co mają wspólnego te dwie pary: indyk i jego właściciel oraz człowiek i komórka? Indyk sądzi, że właściciel, który go karmi jest jego przyjacielem. Tak samo człowiek, któremu wydaje się, że komórka go karmi, dając mu wiele przyjemności. Gdzie kończy indyk?
A. Hansen, w książce „Wyloguj swój mózg” pisze, że dzisiejsi 20-latkowie, w wieku 80 lat będą mieć łącznie 3 lata spędzone na samym tylko Facebooku (o ile oczywiście Facebook będzie jeszcze istniał)😉. A, jak pewnie wiesz, na komórkę i w internet poświęcamy mnóstwo czasu. Według raportu Digital 2024 Global Overview, przeciętny Polak tylko na social mediach spędza blisko 2 godziny dziennie. Ale umówmy się, że wśród nas, marketerek to są nierzadko o wiele dłuższe okresy.
Masz już blokadę na Instagrama?
Ostatnio jedna studentka powiedziała mi, że chłopak musiał zainstalować jej blokadę na Instagram, bo nie umiała się oderwać! Tak. To wciąga! Też tak masz? Mało kto myśli o tym, że przedawkowana komórka szkodzi. Jak? No sama się zastanów. Jak się czujesz, po takiej godzince na social media?
Bo sięgasz po komórkę, by się odstresować. Włączasz sobie grę lub TikToka, przewijasz filmy, bo nie masz co zrobić. I czas jakby… znika? Czasem na takim doomscrollingu mijają godziny i masz potem wyrzuty sumienia albo poczucie, że życie przecieka Ci przez palce.
A może już zauważasz, że nie możesz się obejść bez telefonu? Oto kilka sytuacji, które mogą być oznaką, że już masz problem:
- Dużo czasu schodzi Ci na zajęcia w internecie, które niekoniecznie przekładają się na Twój rozwój (gry, social media, przeglądanie zakupów czy portali). Nawet nie kontrolujesz tego, ile czasu Ci to zajmuje.
- Komórka to Twoja najlepsza kumpela. Czasem wręcz wolisz siedzieć na socjalach, niż wyjść albo spędzić czas z koleżankami na mieście.
- Jesteś często podenerwowana albo zdołowana. Bo przeglądasz życie znajomych i wciąż się porównujesz z innymi. To sprawia, że czujesz się gorzej.
- Ciągle szukasz jakichś informacji, bo „musisz wiedzieć”. Na pewno? I tak nie pamiętasz dziś tego, co sprawdzałaś wczoraj.
- Reagujesz na powiadomienia w telefonie jak dziecko na słodycze. Powiadomieniom towarzyszy frajda, podniecenie, oczekiwanie. Czasem wprost biegniesz do telefonu, jak słyszysz „pingi”?
To tylko niektóre syndromy uzależnienia od telefonu. Pełen test możesz zrobić tu: test uzależnienia od telefonu.
Czemu komórka i internet tak Cię wciągają?
Każdy lubi, kiedy coś przychodzi mu łatwo. Sama pomyśl. Dużo łatwiej nam na komórce „siedzieć” niż czytać książkę, trenować, uczyć się. Dlatego (też) ją wybieramy. Komórka, internet, gry to bardzo wciągające zajęcie i praktycznie nic nie musisz robić, by z nich korzystać.
Po pierwsze: to proste!
BJ Fogg, naukowiec, badający nawyki sprawdził, kiedy ludzie wykonują określone czynności. Żeby coś zrobić, muszą być spełnione 3 warunki:
- musisz mieć motywację,
- musisz mieć umiejętność, musi to być odpowiednio proste,
- musisz otrzymać bodziec.
Pomyśl teraz. Kiedy człowiek sięga po komórkę? Wykres pokazuje, że korzystanie z komórki jest banalnie proste. Nie wymaga od Ciebie ani dużego poziomu motywacji, ani umiejętności. Dostajesz powiadomienie — od razu sięgasz po komórkę. To banalne. Z kolei sport (w miejsce sportu możesz wstawić naukę, albo inne trudniejsze zajęcie) wymaga od Ciebie więcej motywacji i nie zawsze jest taki prosty.
Drugi winowajca to dopamina
Ludzie od pokoleń szukają nowych informacji. Kiedy zdobywamy nową wiedzę, zalewa nas dopamina. Dopamina to zatem hormon oczekiwania (na przyjemność). To motywuje do rozwoju, a rozwój, przetrwanie to podstawa ewolucji. Korzystając z internetu i social mediów, sprawiasz, że wprost zalewa mózg. A Ty? Chcesz jej więcej i więcej.
Pomyśl, ile interesujących treści czeka na Ciebie, gdy tylko odpalisz smartphone! Tiktoczek — czekasz na śmieszne zakończenie, za 3 sekundy na kolejne itd. Instagram czekasz, aż kto Ci zalajkuje, Facebook: co się u nich dzieje? Zewsząd leci dopamina! Ale im więcej dopaminy „bierzesz”, tym więcej chce jej mózg, by osiągnąć ten sam poziom przyjemności. To tak jak używkami, tylko w tym wypadku narkotykiem jest ekran.
„Smartfon działa jak kroplówka, która dwadzieścia cztery godziny na dobę dostarcza pokoleniu stale podłączonemu do internetu cyfrową dopaminę.” – D.Z Lieberman, M.E. Long, „Dopamina. Naturalny dopalacz”
Czy można ćpać internet?
Problem w tym, że dopamina działa jak narkotyk. Im więcej jej bierzesz, tym więcej jej potrzebujesz, żeby osiągnąć podobny poziom zadowolenia. I tak w kółko. Tak rodzi się uzależnienie behawioralne. Robisz coś, jest ci dobrze, robisz tego więcej, i więcej. To tak, jak z hazardem czy zakupoholizmem. Tylko że internet dziś jest praktycznie darmowy i dostępny wszędzie, bez wychodzenia z domu czy wydawania pieniędzy. Dlatego dużo prościej jest uzależnić się od niego!
Czemu to jest problem?
Każda rzecz w nadmiarze szkodzi. Wiesz to, prawda? Jeśli zjesz za dużo słodyczy — boli brzuch. Jeśli wypijesz za dużo wina — boli głowa, a jeśli przyjmiesz za dużo komórki — zmniejsza ci się mózg. SERIO! Naukowcy z Niemiec odkryli, że osobom, które często korzystają z komórki, kurczy się istota szara w mózgu.
Inne konsekwencje Fonoholizmu To:
- gorszy sen — mózg nie ma kiedy oczyszczać się z toksyn, niebieskie światło blokuje wydzielanie się melatoniny — hormon snu (mózg myśli, że nie trzeba jeszcze iść spać),
- problemy z koncentracją, pamięcią i rozproszeniem — w internecie tylko pobieżnie skaczemy po informacjach, do tego nie musimy zapamiętywać, bo wszystko można wyszukać,
- wyczerpanie — ciągłe powstrzymywanie się przed sięgnięciem po komórkę zjada nam energię,
- problemy z empatią — przed ekranem nie czytamy mowy ciała, a im więcej czasu jesteśmy on-line, tym mniej offline, przez to możemy czuć się samotni,
- problemy z samooceną — wciąż się porównujemy z innymi w social media i czujemy się gorzej,
- problemy ze wzrokiem — patrzenie na ekran wzmaga krótkowzroczność, szczególnie u dzieci.
- problemy psychiczne — za dużo internetu, social media i komórki zwiększa ryzyko depresji.
To tylko niektóre konsekwencje przedawkowania internetu, komórki i social media.
Co możesz zrobić już dziś?
Twoja głowa musi odpocząć. Serio. Mózg nie jest przyzwyczajony do takich dawek informacji. On musi odetchnąć, musi się ponudzić, musi uporządkować informacje. Twoje ciało również potrzebuje odpoczynku. Ale potrzebuje też ruchu, zieleni, relacji — nie tylko gapienia się w ekran.
Jaką mamy na to radę? Odłącz się. Przynajmniej na chwilę!
- Odłącz powiadomienia — one są najgorsze. Zabierają uwagę, energię i rozpraszają.
- Odinstaluj zbędne aplikacje. Ile z nich jest ci naprawdę potrzebne, serio.
- Odinstaluj aplikacje social media lub korzystaj z nich tylko na komputerze (jeśli możesz). Za każdym razem po użyciu wyloguj się, najlepiej miej trudne hasło, ukryj je dobrze.
- Zacznij kontrolować to, ile czasu spędzasz na internecie. Zainstaluj aplikację do mierzenia czasu.
- Spotykaj się z ludźmi w prawdziwym świecie, a mniej rozmawiaj przez komunikatory.
- Bardzo dbaj o sen. Podczas snu mózg regeneruje się, usuwa toksyny i układa informacje.
- Zadbaj o sport i dietę. Sport jest naturalnym odstresowywaczem. A gorsze jedzenie to gorsze samopoczucie.
- Rób jedną rzecz na raz — albo praca, albo komórka (chyba że pracujesz na komórce).
- I pamiętaj, jeśli źle się czujesz, koniecznie skorzystaj z pomocy specjalisty (psychoterapeuty). To na pewno pomoże Ci szybciej pokonać uzależnienie, jeśli już je masz.
O projekcie OFFlajnowi
Pomysłodawcami projektu są Joanna i Jarosław Burdek — małżeństwo strategów marki, wykładowców akademickich, ekspertów od neurocopywritingu, autorów książki: „Neurocopywriting. Jak projektować i tworzyć skuteczne treści, które kupuje mózg”.
Jesteśmy rodzicami, z wykształcenia nauczycielami, a z zawodu marketerami, specjalistami od neuro-copywritingu. W ostatnich latach rozwoju internetu oraz sztucznej inteligencji zaobserwowaliśmy, jaki wpływ technologia ma na życie nasze i naszych bliskich. Jak ciągłe sprawdzanie treści oraz powiadomień powoduje gorsze samopoczucie, rozproszenie, problemy z koncentracją i zapamiętywaniem. Dlatego zdecydowaliśmy się głośno o tym mówić. Uczyć innych, jak technologia wpływa na nasz mózg, czemu tak łatwo dajemy się uzależnić, jakie niesie to skutki i jak sobie z tym radzić.
Offlajnowi to projekt, w którym dajemy ludziom, korporacjom i szkołom wskazówki, jak żyć w zgodzie z technologią. Jak jej używać, a nie być przez nią używanym.
Więcej przeczytasz na: www.OFFlajnowi.pl
Źródła:
- https://www.ksiazkaneurocopywriting.pl/
- https://explodingtopics.com/blog/smartphone-usage-stats
- https://www.thetreetop.com/statistics/average-human-attention-span
- https://www.brusselstimes.com/232851/people-touch-their-smartphone-over-2600-times-a-day-research-shows
- https://www.national-geographic.pl/artykul/przez-uzaleznienie-od-telefonu-ubywa-mozgu
- A. Hansen, Wyloguj swój mózg
- Münster, Zdaje się, że Dorota z marketingu ma dzisiaj wolne
- D.Z Lieberman, M.E. Long, Dopamina. Naturalny dopalacz
- BJ. Fogg, Mikronawyki
- M.Spitzer, Cyfrowa demencja
- M. Spitzer, Pokolenie smartfonów