Google udostępniło oficjalny log zmian w algorytmie, dostępny po zalogowaniu na konto AdWords pod tym adresem. Ponieważ kilka zmian może wywrócić SERPy do góry nogami tym razem nowości opisujemy przed oficjalnym testem.
PASTEL UPDATE – Kolorystyka strony ma znaczenie
Z 20 na 21 marca Google wprowadziło Pastel Update, zmianę algorytmu z zakresu estetyki. Strony używające przyjemnej gamy pastelowych kolorów będą pojawiały się wyżej niż strony smutne i ciemne. Serwisy jasne, łagodne, spokojne, niekrzykliwe, niejaskrawe, nieintensywne, często zawierające dużą domieszkę bieli mają szanse na zdominowanie SERPów. To kolejna ze zmian, która mocno wpływa na naszą branże. Wcześniej SEO zmieniło się w SXO, zatrudniając specjalistów UX do budowania farm linków, obecnie w budowie zapleczy będą brali coraz większy udział również graficy. Według naszych obliczeń ładny link jest warty około 7 razy więcej niż taki brzydki.
Krzysztof Marzec – DevaGroup
Odczucia użytkowników coraz ważniejsze
Przy okazji kolejnej aktualizacji Google postanowiło wreszcie wprowadzić od dawna zapowiadaną zmianę i włączyć jako jeden z głównych składników algorytm, tzw. coherence index (wskaźnik koherentności). Od teraz korzystający (póki co) z Google.com zalogowani użytkownicy mogą samodzielnie określić, czy prezentowany im wynik jest adekwatny do zapytania. Na razie zmiany te dotyczą najbardziej zaspamowanych branż i topowych zapytań (typu: szybkie pożyczki, forex itd), ale według zapowiedzi, po krótkich testach mają objąć pozostałe grupy fraz. Według informacji, potwierdzonych już oficjalnie na porannej konferencji, Google oddaje w ręce użytkowników proste narzędzie, którego celem jest: „oczyszczenie w szybkim czasie wyników z niepożądanych, bezwartościowych czy niepowiązanych bezpośrednio z zapytaniem stron”. Osoby zalogowane, podczas przeglądania SERP’ów, mogą przy każdym z wyników zaznaczyć czy jest on odpowiednio dopasowany do zapytania, poprzez kliknięcie na odpowiednią ikonę. Algorytm ma analizować te wskazania niemal w czasie rzeczywistym i obniżać pozycje stron, które zbiorą najwięcej negatywnych ocen. Na screenie poniżej można zobaczyć jak wygląda nowe narzędzie.
Katarzyna Baranowska – http://foxstrategy.pl/
Eyetracking jako nowy parametr w RankBrain
Google wprowadza nowy parametr, wpływający na wyniki organiczne w czasie rzeczywistym. Dzięki współpracy z naukowcami z MIT, opracowana przez nich technologia, pozwalającą analizować ruch gałek ocznych jest obecnie testowana na każdym użytkowniku urządzeń z systemem Android wyposażonych w przednią kamerę.
Rosnące wymiary wyświetlaczy pozwalają już uzyskać dostateczną precyzję, by móc jasno określić, którym pozycjom w wynikach wyszukiwania użytkownik poświęca szczególną uwagę, a które pomija jako nieadekwatne do zapytania. Inżynierom udało się osiągnąć rozdzielczość eyetrackingu na poziomie ok. 1.5 cm, co po wprowadzeniu w ostatnich miesiącach ramek i większych odstępów między pozycjami jest wystarczające do analizy statystycznej na dobrym poziomie ufności:
„On that basis, they were able to get the system’s margin of error down to 1.5 centimetres, a twofold improvement over previous experimental systems.” [1]
Wykorzystanie tych czynników w połączeniu z analizą mimiki twarzy użytkownika po przejściu na daną stronę ma wprowadzić algorytmy Google na wyżyny nieosiągalne dla spamerów i zadać ostateczny cios w walce z black-hatem.
Damian Kiełbasa, Paweł Sokołowki – Clusteric.com
[1] http://news.mit.edu/2016/eye-tracking-system-uses-ordinary-cellphone-camera-0616
Spamowe linki już nie są groźne
Podczas aktualizacji algorytmu z końca marca Google definitywnie zrezygnowało z Disavow Tool (zniknął dostęp do narzędzia). Narzędzie to od kilku lat służyło do samodzielnego zrzekania się „nienaturalnych” linków zewnętrznych prowadzących do witryny. Od teraz roboty wyszukiwarki z wykorzystaniem sztucznej inteligencji powinny być w stanie samodzielnie ocenić czy link jest „spamowy” i z automatu nie brać go pod uwagę przy ustalaniu rankingów.
Dawid Medwediuk –https://dawidmed.com/pl/
[Nieoficjalny] NSA peek view AKA kameleon update
Data zaobserwowania: 12 sierpnia 2016
Nieoficjalna aktualizacja która determinuje widoczność strony na podstawie wykrytego przez kamerkę w laptopie lub telefonie wyrazu twarzy. Jeżeli algorytm wykryje, że po wejściu w przeglądarce Google Chrome (działa tylko z Chrome, ale są pogłoski o działaniu tego czynnika we wszystkich przeglądarkach opartych o silnik Chromium – link do dyskusji tutaj) i wpisaniu adresu jednego z monitoringu pozycji (tylko te zawarte w bazie stworzonej przez NSA) uśmiechniemy się lub zasmucimy, pozycje naszej strony zostaną odpowiednio skorygowane.
Przykładowo, uśmiechnięcie się wraz z wyrazem chytrości może sprowadzić na naszą stronę nawet i moderatora Google!
Wyraźne zasmucenie się poprawi czasowo widoczność naszej strony. Działa podobnie jak Fresh Site Bonus.
Brak wyraźnej reakcji pogarsza widoczność strony najczęściej o 3 pozycje w dół.
Chodzą plotki, że algorytm wykorzystujący kamerki wykrywa dodatkowo ruch oczu, dzięki czemu może działać precyzyjniej dla konkretnych słów kluczowych.
John Mueller na ostatnim Hangoucie zaprzeczył jakoby taki update został wydany. Zalecił jednak, aby dla bezpieczeństwa zaklejać kamerkę w laptopie/tablecie.
Tomasz Stopka – http://semurai.pl/
UPDATE: Wpis z okazji Prima Aprilis!