3 powody dla których Tablica.pl prawdopodobnie szybko z filtra nie wyjdzie

Krzysztof Marzec
Krzysztof Marzec
Archiwum 10.2012
 

O sprawie Tablica.pl pisał chyba już każdy seo-bloger, Dla wielu sprawa była na tyle kontrowersyjna, że oberwało się wszystkim zwolennikom Google i fanom (złych) korporacji. Nie jedną osobę dreszcze przechodzą na myśl za co Google mógłby ukarać jego stronę, w myśl zasady – na każdego znajdzie się paragraf. Dziś jedno z powiadomień RSS mnie zaskoczyło – Allegro postanowiło nawet przystąpić to FairSearch – w kupie (wyciętych z indeksu) raźniej? No cóż. Każdy kto kiedykolwiek filtr miał, z Kasparem parę słów zamienił i nie jedno 301 postawić musiał, domyśla się, że nie tędy droga do wyjścia z filtra… dlaczego?

Odpowiedzmy sobie na to pytanie na wesoło : – )

 

 

O to 3 główne powody:

Google to taka Pani Wychowawczyni, która łapie bijących się smarkaczy na boisku – Tomek Ceniasty i Jacek Nokauciak, jeden mówi że to drugi do niego linkował potajemnie piąchę, Jacek odpowiada, że to Nokauciak zaczął. Pani Wychowawczyni tego łatwo nie kupi, zna za dużo takich bajek (to konkurencja od 2 lat nas linkuje z tego zaplecza, które stoi na naszych domenach!)”. Efekt? Każdemu się obrywa, bez wyjątku, nawet jeśli faktycznie to nie były Wasze linki, nie Wasza wina, zwykły błąd (których jest masa!) w kolejnej zmienionej wersji algorytmu Google.

 1) Moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina.. 😉

Tak powinno brzmieć zgłoszenie o 'reinkluzje’ (seo nowomowa jest urocza, prawda?) wg tego co słyszymy od Google. Ba – nie możesz go w sumie wysłać nie przyznając się, że coś robiłeś źle i teraz już tego nie robisz. Jesteś hardy i piszesz, że to jakiś błąd ? Nie ważne, Google nie popełnia błędów ;), a kara jest za coś. Jeśli tego jeszcze nie rozumiesz to… filtr zostanie.

Allegro postanowiło odpyskować wspomnianej Pani Wychowawczyni. Czas pokaże czy to dobry pomysł. Ale przyznacie, w szkole nie jednego z Was to kusiło, prawda? 🙂

2) Linkbaiting = znajdź jelenia

Myślicie, że czasy kiedy ktoś prosi w agencji o wstawienie licznika na stronę minęły? Oj nie, niestety nie minęły. Dlatego warto upiększać strony bajerami, licznikami, wstawkami i .. widgetami. Agencja nie da zbezcześcić strony firmowej? No to jest domowa, zespołu weselnego i milion blogów o szydełkowaniu. Spryciarze to wiedzą, tworzą widgety tak aby przenosiły moc i linkowały stronę docelową i… jak Google bije po łapach zmieniają te linki tak szybko że aż się kurzy! Widgety sterowane centralnie z serwera nagle stają się nofollow a Search Quality dostają laurkę popsikaną najnowszym Kenzo z melodyjką w środku (z tych wesołych)

Tablica.pl nie. Nie rusza widgetów, nie zmienia ich działania i ma linki site-wide (Wszyscy Święci i Św. Petronelko Patronko Pozycjonerów patrzysz i nie grzmisz?!) + 4 dodatkowe z każdej podstrony przykładowego sklepu. Mało? Widget działa analogicznie jak dynamiczny SWL – tzn codziennie 'tracą’ linki bo są rotowane na nowe przedmioty, to oznacza, że automat widzi sporą (w tej skali) zmianę linków, a wykresy na MajesticSEO są tak śliczne, że aż się łezka w oku kręci.

Konsekwencja w działaniu. Nie wypluję gumy aż Pani Wychowawczyni nie zaprowadzi mnie za ucho do Dyrcia 😉

3) Wykop efekt, czyli reklamy przenoszące moc linków

Zapraszam teraz szanownych Czytelników na wycieczkę na wykop.pl, a dokładniej podstrony, stopka tej strony ma reklamy – Tablica.pl, dofollow. Jest dziś 01.10.2012. Dziękuję za uwagę. To jest tak jabym napisał na ścianie szkoły o Pani Wychowawczyni, że to stara…. panna ;P

 

 

Na koniec chciałbym dodać od siebie – Pani Wychowawczyni zazwyczaj ostrzegała, zazwyczaj wiedzieliśmy co się robiło źle i tak bym sobie to wymarzył:

Google ostrzega, przynajmniej duże firmy, daje im znać co jest nie tak
Mam szansę na obronę – 'blokowanie’ linków nienaturalnych w Google Webmaster Tools*

Realia są jednak takie, że Google nie jest obowiązkowe, nie musi uwzględniać nas w wynikach, użytkownicy mają alternatywy ( hahahaha ), a zasoby jakie musieli by do tego oddelegować były by na prawdę znaczne i nie dochodowe. To po co? 😛

Pośmialiśmy się, pomarzyliśmy, a teraz sru chować precle bo Panda z kosą lezie i w zaplecze wlezie!

 

Źródła grafik: http://mominthelastfrontier.blogspot.com/2011/11/i-need-good-battle-cry.html, http://xxcrossmaniac.deviantart.com/art/CROSS-ID-Angry-Panda-Version-149923659

Krzysztof Marzec
CEO, Co-Founder. Specjalista SEM, Certyfikowany Trener Google Ads oraz Certyfikowany Specjalista Ads i Analytics. Przygodę z SEO zaczął w 2005 roku. Kieruje DevaGroup, stworzył i był wieloletnim szefem działu SEO Interia.pl. Prowadzi szkolenia i wykłady m.in. w Akademii Google Partners czy na Uniwersytecie Jagiellońskim. W wolnych chwilach.. moment, mam 3-kę małych dzieci, nie mam wolnych chwil. Czemu piszę tę notkę w 3ciej osobie? Ktoś to w ogóle czyta?...

Podobał Ci się artykuł? Wystaw 5!
słabyprzeciętnydobrybardzo dobrywspaniały (1 głosów, średnia: 5,00 / 5)
Loading...
Przewiń do góry