Przedstawiamy kolejny z wywiadów przeprowadzonych po semKRK #13. Tym razem na nasze pytania odpowiada Piotr Michalak, który na konferencji przedstawił prelekcję „Dedykowana infrastruktura – SEO jedna strona vs kilka”.
Podczas swojej prezentacji stwierdziłeś, że pozycjonowanie jednej witryny niesie ze sobą pewne ograniczenia. O jakich dokładnie ograniczeniach myślisz i w jaki sposób można próbować je przezwyciężyć?
Główne ograniczenie dotyczy skalowania biznesu. Niestety niektóre branże charakteryzuje szybko wyczerpująca się baza słów kluczowych wykorzystywanych w procesie pozycjonowania. Oznacza to, że wzrost widoczności pojedynczej witryny może być ograniczony. Należy pamiętać, że z uwagi na różną świadomość nasze treści nie zawsze spełnią oczekiwania każdego odbiorcy. Dla przykładu, jeśli w jednym serwisie chcemy jednocześnie pozycjonować sprzedaż produktu i usługi związanej bezpośrednio z tym samym produktem, to strona docelowa nie będzie w 100% odpowiadać na oczekiwania przyszłego klienta. Nawet tworząc oddzielne podstrony pod każdą ofertę, możemy napotkać problem – kanibalizację wyników.
Kolejnym tematem problemowym są agregatory ofert, które bardzo często zabierają duży kawałek wyników na pierwszej stronie. Tutaj w zasadzie mamy dwa, może trzy wyjścia:
- Pogodzić się z tym i nie podejmować żadnych działań,
- Lokować własne ogłoszenia, aby zwiększać możliwość zakupu w naszej firmie, a co najmniej budować świadomość marki,
- Stworzyć witrynę na wzór tych serwisów, aby wykroić sobie chociaż jeden dodatkowy wynik w top10.
Jak poradzić sobie z ograniczeniami?
Zwykle dla specyficznych produktów/usług pozostaje nam dążenie do jak najwyższych pozycji. Co w sytuacji, kiedy zostało już to osiągnięte lub nakłady przekraczają nasze aktualne możliwości?
Ja w takich przypadkach doszukuję się specyficznych dla danej branży zapytań, bądź odmian money keywords, które mogą posłużyć jako baza do stworzenia mini ekosystemu wokół głównej domeny.
Brzmi nieco zawile, ale jeśli nasi klienci szukają tego samego produktu/usługi w różny sposób, to warto ten fakt wykorzystać. W przedstawionym podczas semKRK przykładzie, klienci poszukujący tylnej belki wpisują m.in. wymiana, regeneracja, naprawa. W zasadzie mamy trzy dość duże grupy money keywords, które możemy pozycjonować nawet niezależnie od siebie. Warto zatem się pokusić o stworzenie trzech osobnych serwisów, a w czwartym próbować wypozycjonować wszystkie trzy grupy haseł.
Można pójść jeszcze dalej i dla wybranych branż, klientów stworzyć serwis, który poza tym, że będzie widoczny na te same hasła money keywords, będzie mógł dostarczać leady.
Jako case study stworzyłem kilka instancji serwisów, które agregują oferty salonów i serwisów ASO wybranych marek, aby odpowiedzieć na pytania:
- Czy uda się zabrać widoczność bezpośredniej konkurencji?
- Jaki jest koszt takiego projektu?
- Czy tego typu serwis ma potencjał, aby przynieść realne, biznesowe efekty dla klienta końcowego?
- I na koniec – czy warto to robić?
Po prezentacji myślę, że można odpowiedzieć na te pytania:
- Tak, jest to możliwe, nawet w dość krótkim czasie, dla mniej konkurencyjnych fraz money kewyrods jak: salon mercedes kraków, aso toyota kraków, aso renault kraków. Stworzone przeze mnie witryny wciąż zyskują na widoczności, więc podejrzewam, że za jakiś czas będę mógł pochwalić się już kompletem wyników.
- Koszty są spore – dla jednego serwisu to nawet kilka tys. złotych. W skład tej kwoty wchodzi m.in. treść, pozyskiwanie odnośników, stworzenie serwisu.
- Już teraz weryfikując statystyki i cele, widzę, że ruch jest przekazywany dalej, a elementy konwertujące są klikane. Tym samym efekt biznesowy w postaci dostarczenia ruchu i leadów jest jak najbardziej możliwy.
- Powiedziałbym, że to zależy, ale to kwestia kalkulacji i podjęcia ryzyka poniesienia kosztów w przypadku, gdy to się nie uda. Zawsze bariera wejścia z nowym serwisem może być zbyt duża i generować dodatkowe koszta – trzeba się z tym liczyć.
Niemniej w moim przypadku wydałem sumarycznie co najmniej kilka tysięcy (m.in. na zasilenie serwisów w content, zakup artykułów sponsorowanych czy dostarczenie treści na PBNy) na pozycjonowanie serwisów dla dwóch klientów z branży automotive.
Czy było warto? Zdecydowanie tak. Mam wnioski i wiem, że w przypadku tej branży tak duże nakłady mogą się zwrócić, gdyż pojedynczy lead wycenia się drogo – nawet kilkaset złotych za potencjalnie zainteresowanego klienta kupnem auta.
Czy korzystając z promocji na wybranych serwisach ogłoszeniowych i artykułów sponsorowanych, robisz coś ze stroną klienta? Jak optymalizujesz strony produktowe na serwisach ogłoszeniowych?
Zmian jako takich na stronie pozycjonowanej nie wykonuję, dlaczego? Ponieważ zwykle ten ruch nie wychodzi z serwisów ogłoszeniowych. Dodatkowo konwersje wykonuje się wewnątrz serwisu ogłoszeniowego – wysłanie wiadomości, kontakt telefoniczny.
Optymalizowane są głównie treści, ale co ważne, warto zadbać o odpowiednią nazwę ogłoszenia – zwykle będzie ona użyta jako title i nagłówek h1, więc jedne z istotniejszych czynników on-site. Lokowanie słów kluczowych w wyżej wymienionych elementach to podstawa SEO, jaką możemy zrobić. Później to optymalizacja treści – unikalność + dodanie nośników i money keywords.
Grzegorz z publiczności zadał następujące pytanie: Jak duży wpływ miałeś na techniczne elementy SEO (serwer, hosting) – czy zostały udostępnione przez klienta, czy były po Twojej stronie i ile czasu na nie poświęciłeś?
Całość była po naszej stronie, więc mogłem dowolnie skonfigurować „środowisko”, w którym pracowałem. Klient w zasadzie nie był zaangażowany na żadnym etapie. Czasu na konfigurację serwera nie poświęciłem jakoś dużo, może kilkadziesiąt minut na domenę, aby wszystko skonfigurować. Jako ciekawostkę dodam, że korzystałem z usługi Cloudflare, która poza SSL oferuje cache, skraca czas odpytań DNS-ów z różnych lokalizacji – warto się nad nią zastanowić 🙂
Wspomniałeś o tworzeniu serwisów generujących ruch do strony klienta, które miałyby dostarczać zapytania. Czy jest to gra warta zachodu i tak dużych kosztów?
Jak już wspomniałem, koszty były dość spore (co najmniej kilka tysięcy złotych), ale mieliśmy zupełnie inne podejście do ich wydania. Jak zwykle wszystko jest kwestią potencjalnych do osiągnięcia efektów i zasobów, jakie mamy do dyspozycji. Trudno zmierzyć efekty biznesowe bez testów. Sama estymacja ruchu może być przekłamana, pomimo znania CTR-ów i liczby wyszukiwań, a co dopiero liczba konwersji. Zawsze możemy żyć w niewiedzy, czy stworzenie dedykowanego serwisu, który wspomoże biznes klienta będzie miało sens lub podjąć decyzję, by zaryzykować. Samo ryzyko możemy ograniczyć, poprzez realizację projektu w małej skali. To pozwoli sprawdzić, czy nasze założenia są możliwe do realizacji.
Wykonując case study, zależało nam przede wszystkim na weryfikacji trochę innego, może niecodziennego podejścia do zdobywania widoczności dla klienta i konwersji. Dodatkowym celem było poznanie odpowiedzi na pytania, które sobie stawiałem, przygotowując dedykowaną ofertę ekosystemu dla jednej marki samochodowej. Czy ta gra była warta zachodu? Zdecydowanie tak. Serwisy, które stworzyłem już teraz zapewniają przejścia, a dodatkowo użytkownicy wykonują pierwsze akcje związane z pozyskiwaniem leadów. Po zwiększeniu widoczności tych serwisów projekt może być rentowny zarówno dla nas, jak i klienta.
Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej, serdecznie zapraszamy na: