Od jakiegoś czasu Google Search Console informuje o dosyć nietypowym jak na SEO problemie w obrębie podłączonego i zweryfikowanego serwisu: używaniu elementów, które są zaprojektowane tak aby mylić użytkowników witryny. Problem zostanie zakomunikowany mailem oraz w skrzynce komunikacji w Google Search Console.
Co to jest element wprowadzający w błąd?
Ulubione techniki niektórych portali – fałszywe komunikaty, nieoczekiwane obszary kliknięć, manipulowanie zachowaniem użytkownika na stronie czy automatyczne przekierowania. Wyświetlanie reklam czy treści z elementami systemowymi np kursorem myszy też będzie powodowało problemy.
Co ciekawe karę można dostać za blokowanie przycisku wstecz i dodawania stron do historii przeglądania, co delikatnie podsyca pewną teorię o tym jak Google mierzy jakość ruchu wychodzącego z wyników wyszukiwania.
Konsekwencje nadużyć
Nie ma żadnej przesłanki do tego aby za takie nadużycia Google karał spadkiem pozycji lub ograniczeniem widoczności serwisu. Kary, które opisano dotyczą blokady wyświetlania reklam na stronie, otwierania nowych okien i zakładek. Całość blokady dotyczy Google Chrome, co pokazuje jak dużą moc kontrolowania ruchu czy działania strony ma obecnie Google. Monitorowana strona, która dostała takie powiadomienie 16 maja do dziś nie odnotowała żadnych spadków. Dodatkowo powiadomienie jasno informuje o 30 dniowym terminie na poprawienie strony zanim kara będzie efektywna.
Za ogromny plus należy uznać, że Google bardzo szybko reaguje na zgłoszenie poprawek.
Google tradycyjnie przygotowało pełny opis problemu.