19 stycznia odbył się webinar SEMRUSH, w którym eksperci podsumowali największe zmiany w SEO w minionym roku. Wypowiedzieli się:
– Aleyda Solis – specjalistka z ponad 10 letnim doświadczeniem, na co dzień zajmująca się współpracą z dużymi, międzynarodowymi brandami. Założycielka agencji Orianti oraz blogerka SEO udzielająca się m.in. na blogu Search Engine Journal, czy Moz.
– Dan Shure – właściciel dwuosobowej agencji SEO Evolving, pracujący w branży już od 15 lat, zajmuje się profesjonalnym doradztwem związanym z zagadnieniami dotyczącymi marketingu w sieci, głównie w wyszukiwarkach internetowych
– Mordy Oberstein – Head of Communications w SEMRUSH, zajmujący się rozwojem narzędzi SEO i badający zagadnienia związane z analityką internetową. Znany jest przede wszystkim z wielu publikacji branżowych oraz udziału w webinarach i szkoleniach.
Ciągłość zmian w wyszukiwarce
Styczniowy Webinar zaczął się od podkreślenia faktu, o którym wydaje się, że często zdarza się zapominać nawet weteranom branży – o zmianach należy myśleć jak o ciągłym procesie rozłożonym w czasie. Nie doświadczymy sytuacji, gdzie w sposób magiczny wraz z początkiem roku wszystko, co działo się w 12 poprzednich miesiącach, przestanie mieć wpływ na funkcjonowanie wyszukiwarek oraz będziemy mogli uznać to za zamknięty rozdział. Miniony rok był czasem, w którym doświadczyliśmy wielu zmian i z pewnością będą one rzutować na przyszłość branży SEO.
CWV
Rok 2021 miał być okresem, w którym czynniki związane z komfortem użytkownika podczas przeglądania stron staną się ważną częścią głównego algorytmu wyszukiwarki. Nie zapominajmy o tym, że samo Google wzbogaciło swoją Search Console o dodatkowe sekcje z raportami dotyczącymi po części zagadnień ogólnie powiązanych z wrażeniami użytkownika, na które mogą wpływać: czas wczytywania strony, przesunięcia generowane podczas ładowania, bezpieczeństwo serwisu. Dotyczyło to jednak wyłącznie urządzeń mobilnych:
Już na początku bieżącego roku Google poinformowało o uwzględnianiu czynników Core Web Vitals również w wersjach desktopowych stron. Pokazywać to może, iż mimo faktu, że specjaliści niemal jednogłośnie mówią o braku realnego wpływu wspomnianych parametrów na pozycje w wynikach wyszukiwania, to z biegiem czasu będzie do nich przykładana coraz większa uwaga i staną się bardziej istotne niż obecnie. O słuszności tych stwierdzeń może świadczyć fakt nieustannego rozwoju i zmian w narzędziach dostarczanych przez samo Google, które mają pomagać właścicielom stron w polepszaniu tych aspektów. Wystarczy choćby porównać, jak wyglądał Page Speed Insight jeszcze kilka miesięcy temu, a jak narzędzie prezentuje się obecnie. Aleyda Solis zwróciła również uwagę, że nawet obecnie mogą zdarzać się przypadki branż, w których CWV będzie miało wpływ na stronę wyników wyszukiwania – są to głównie branże charakteryzujące się dużą konkurencją i dobrze zoptymalizowanymi serwisami z podobnymi profilami linków.
Google jako platforma zakupowa
W 2021 roku Google przystąpiło do uaktualniania wytycznych dotyczących oznaczania produktów, dzięki któremu będą one mogły być prezentowane w bardziej atrakcyjnej, wizualnej formie już z poziomu stron wyników wyszukiwania oraz zostaną dostosowane do wydarzeń sezonowych:
O coraz większej tendencji Google do stania się platformą zakupową świadczyć może również update dotyczący recenzji produktów i tego, aby dostarczyć użytkownikom możliwe najbardziej rzetelne informacje.
Uczynienie wyników wyszukiwania powiązanych z produktami bardziej widocznymi czy dobitnie, rzucającymi się w oczy, może świadczyć o tym, iż Google chce zostać realnym konkurentem dla giganta e-commerce, jakim na zachodnich rynkach jest Amazon.
Google Discover
Google Discover wciąż w branży SEO traktowane jest raczej jako ciekawostka i jego temat nie jest zbyt często poruszany przez ekspertów, głównie dlatego, że ciężko wskazać jednoznacznie, co może wpływać na obecność naszej strony w tej usłudze. Jednakże wraz z jej rozwojem, w niektórych przypadkach kliknięcia z tego źródła mogą stanowić znaczną część całości ruchu pozyskiwanego przez serwisy. O tym, że Google będzie kłaść coraz większy nacisk na rozwój Discover może świadczyć fakt dodania informacji o ruchu pozyskanym w ten sposób w Search Console oraz Search Analytics API:
Sama usługa zostaje regularnie wzbogacana o nowe funkcjonalności – np. hasła/tematy zyskujące na popularności.
Dan Shure zauważa również, że modyfikacje w obecnej formie prezentacji SERPów zaczynają przypominać powoli właśnie to, co widzimy korzystając z usługi Discover. Może to oznaczać, iż w przyszłości optymalizacja wizualna naszego wyniku będzie grać większą rolę niż obecnie, związane jest to również z wprowadzeniem na urządzeniach mobilnych ifninite scroll. Już teraz przyglądając się wynikom niektórych wyszukiwań widzimy, jak dużą rolę zaczęły odgrywać aspekty graficzne:
Co może przynieść rozwój Discover? Dan Shure odważnie stwierdził, że być może Google będzie przekształcać się w rodzaj aplikacji zbliżonej do TikToka, która sama na podstawie naszych zainteresowań i wyszukiwań będzie wybierać treści, którymi jesteśmy potencjalnie zainteresowani. Oznaczałoby to drastyczną zmianę myślenia o samym działaniu wyszukiwarki.
Microsite’y – multipage SERP
Coraz większa liczba wyników w SERP zostaje segregowana i dzielona na swego rodzaju microsite’y jak zauważa Dan Shure początków tego stanu rzeczy możemy dopatrywać się w pierwszych miesiącach światowej pandemii, gdzie sposób prezentacji wyników dotyczących objawów COVID-19 oraz statystyk zachorować przybrał zupełnie nową, niewidzianą wcześniej formę:
Obecnie w mobilnej wersji wyszukiwarki (oraz czasami w desktopowej) coraz częściej występuje coś, co określać możemy jako multipage SERPs:
Kolejne, doprecyzowane i na swój sposób skategoryzowane wyniki zostają pogrupowane na rodzaj „zakładek” lub też jak określa to Dan Shure microsite’ów. Zauważa on również, iż proces przekilikwania się przez kolejne z nich nie powoduje zmiany zapytania w samym adresie URL związanym z wyszukiwaniem, technicznie rzecz biorąc nie jest to więc każdorazowo nowe wyszukiwanie pomimo, iż prezentowane wyniki różnią się się od siebie dość znacząco. Prawdopodobną przyczyną wdrożenia takich zmian jest chęć utrzymania użytkownika w samym środowisku wyszukiwarki możliwie jak najdłużej. W przypadku mirosite’ów oraz nowych sposobów prazentacji wyniku wyszukiwania warto zwrócić również uwagę na sposób, w jaki Google monetyzuje ruch ogarniczny, kierując użytkownika do kanałów, z których mogą czerpać realny zysk np. z subskrypcji.
Częstsze wahania w SERPs
Mordy Oberstein w swojej wypowiedzi poruszył temat coraz częstszych wahań pozycji w skali roku. W 32,42% dni roku 2020 cechowało się dużym lub bardzo dużym stopniem zmian w pozycjach, tego typu zmiany dotyczyły już 54,06% 2021. W kontekście tej sytuacji wahnięcia w widoczności serwisów zdają się być mniej drastyczne niż miało to miejsce wcześniej. Wszystko to prawdopodobnie wiąże się z wdrażaniem przez Google rozwiązań opartych na machine learnig. Jak zachować się w obliczu obserwowanych fluktuacji? Najlepiej skupić się na śledzeniu trendów zmian dla danych grup fraz i nie reagować zbyt nerwowo wprowadzając poważne zmiany w obrębie strony.
MUM
Multitask Unified Model ma być przełomem jeśli chodzi o interpretacje treści i intencji użytkownika przez AI. Nowa technologia pozwala łączyć ze sobą rozmaite formaty mediów w celu dostarczenia oczekiwanego rezultatu wyszukiwania – przykładem może być tu połączenie Google Lens ze standardowym wyszukiwaniem opartym na wpisywaniu słowa kluczowego w oknie wyszukiwarki lub podaniem go w formie werbalnej.
Dzięki MUM dostaniemy również najlepszą odpowiedź na nasze zapytanie również z uwzględnieniem i przetłumaczeniem materiałów w innych językach.
Podsumowanie
Wszystkie zmiany jakich doświadczyła branża SEO w 2021 nie przestaną mieć wpływu na funkcjonowanie wyszukiwarki i sposoby prowadzenia kampanii, zapoczątkowane trendy będą z pewnością kontynuowane, możemy spodziewać się tego, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że, tak jak w przypadku CWV, Google dodaje do Search Console kolejne dane i metryki. Warto czasem jednak przyjrzeć się temu, co nie zyskało przesadnego rozgłosu, bo być może to właśnie te niewielkie zmiany zapowiadają jak w dłuższej perspektywie zmieni się myślenie o procesie wyszukiwania oraz sama konstrukcja wyszukiwarek i nasze oczekiwania względem nich.