[Narzędzia] SEOzoom – test narzędzia

Podczas poszukiwania narzędzi SEO, które nie są popularne na naszym rodzimym rynku ale wspomagają pozycjonowanie stron – dotarłem do narzędzia SEOzoom i postanowiłem przetestować i sprawdzić, jakimi funkcjonalnościami charakteryzuje się to narzędzie. Założyłem darmowe konto testowe i postanowiłem podzielić się wiedzą na temat funkcjonalności.

Narzędzie jest dość rozbudowane i w mojej ocenie bardziej nadaje się na rynki zagraniczne. Podczas testów posiadałem dostęp do 3 database – bez dostępu do polskiej bazy. Poniżej przedstawię podstawowe funcjonalności.

SEO projekty

W SEOzoom mamy możliwość dodania swojego projektu SEO. Dane proejktu możemy wyświetlić z perspektywy projektu oraz domeny:

Widok projektu – dzieli się na kilka zakładek:

SEO WorkFlow

Pierwsza zakładka to listing sugestii, na które w ocenie SEOzoom warto zwrócić uwagę:

Oprócz sugestii połączenie z narzędziami oraz dodania do monitorowania i analizy słów kluczowych – znajdziemy także bardziej techniczne wskazówki:

Listing błędów i sugestii przypomina mi funkcjonalność znaną z SiteBulba.

Keyword

Kolejnym działem narzędzia są słowa kluczowe. Mamy tu możliwość monitorowania słów kluczowych – również w polskich językach wyszukiwarki Google:

Słowa kluczowe możemy monitorować również w odniesieniu do innych stron:

Content

Narzędzie SEOzoom ma moduł dotyczący contentu, gdzie możemy obserwować potencjał danych adresów, kanibalizacji oraz adresów zwiększających / tracących swoją widoczność.

W przypadku działania ze stronami w języku ENG – danych będzie zapewne więcej.

Konkurencja

W SEOzoom mamy możliwość śledzenia i porównywania wyników innych stron, które dodamy jako naszą konkurencję.

Jak widzimy, wyniki PL nie są w tym module wersji TRIAL obsługiwane – w wersji ENG danych byłoby więcej.

Sekcje serwisu

Mamy do dyspozycji również moduł, który będzie analizował konkretne działy strony – np. sam blog w serwisie firmowym.

Szukasz specjalistów od SEO?

Odezwij się do nas!

SEO spider

Dział SEO spider to zebrane błedy i sugestie – stworzone w oparciu o wykonany wcześniej crawl.

Podział występujący w SEO spider – z uwagi na priorytet (błędy i ostrzeżenia) oraz z uwagi na tematykę (H1, meta title etc.).

Perfomance

W SEOzoom mamy możliwość analizowania i stałego monitorowania wydajnoście serwisu – w kontekście Page Speed i prędkości wczytywania strony:

Mamy również możliwość analizy elementów, które wczytywane są podczas podczas renderowania serwisu (z podziałem czasu i ilości danych na każdy z elementów):

Podobną funkcjonalność ma narzędzie https://www.webpagetest.org/ .

Analytics

Mamy możliwość integracji narzędzia SEOzoom z naszym Google Analytics. Mamy wówczas w narzędziu dane dotyczące ruchu oganicznego, wydajności (zebranej na podstawie danych z Google Chrome) czy też danych o sprzedaży e-commerce.

Analiza adresów URL

Oprócz opracowywania danych z dodanego przez nas projektu SEO, możemy również analizować zewnętrzne serwisy. Poniżej przykład strony znanego w branży SEO brytyjskiego SEO specjalisty (dzięki wybraniu strony w języku angielskim, mam możliwość obserowania większej ilości danych):

Jedną z części analizy jest obecność w treści konkretnych słów kluczowych i ich natężenie:

Porównanie domen

Nie tylko możemy analizować wybrany przez nas serwis, ale i zrobić porównanie go z podobnymi stronami.

Możemy także porównać pojedyńcze adresy URL.

Keyword Research

Jednym z podstawowych działów jest praca ze słowa kluczowymi, jako filarem budowy widoczności organicznej. Jednym z ciekawszych narzędzi z tego działu jest analiza danej tematyki – poniżej na przykładzie słowa „SEO”:

Warty przetestowania jest też moduł podpowiedzi zapytań na dłuższy ogon (zwany „Interest finder”):

Podsumowanie

Narzędzie SEOzoom zapowiada się jako dość ciekawy kombajn, który łączy w sobie funkcje monitoringu (zarówno fraz, wydajności serwisu, jak i widoczność wraz z ruchem pobranym z GA) i narzędzia do analizowania konkurencji i pracy ze zbiorami słów kluczowych. Z uwagi na bazę danych wersji testowej ciężko ocenić przydatność na „polskim podwórku”, ale na stronach angielskojęzycznych już radzi sobie całkiem dobrze.