Google Ads: gwarancja pierwszego miejsca – gdzie jest haczyk?

Krzysztof Marzec
Krzysztof Marzec
Archiwum 02.2021
 
Google Ads:  gwarancja pierwszego miejsca – gdzie jest haczyk?

Google Ads: gwarancja pierwszego miejsca
Gdzie jest haczyk?

Postanowiłem napisać ten artykuł po rozmowie z klientem, któremu inna agencja gwarantowała stałą obecność na pierwszych miejscach wyników wyszukiwania. Uważam, że jest co najmniej kilka aspektów, o których powinno się pamiętać słuchając takich zapewnień. W DevaGroup zakładamy, że dobrze poinformowany klient, to zadowolony klient – zapraszam do lektury.

  1. Pozycja w Google Ads zależy m.in. od Wyniku Jakości. Nie da się przewidzieć jaki będziemy mieli docelowo Wynik Jakości przed uruchomieniem i optymalizacją kampanii. Stąd bardzo prosty rachunek – nie wiem jaką stawkę muszę ustalić aby być na pozycji 1-3. Jeśli nie wiem jaką stawkę mam ustalić to jak mogę obiecywać taki efekt? A co jeśli to będzie 10zł i stawka kompletnie nie będzie się opłacała klientowi, który po prostu musi zacząć od ulepszenia swojej strony/oferty?

  2. Pozycja w Google Ads zależy od stawek konkurencji, jeśli ustawię 1zł i teraz wystarcza to na obecność 1-3 to inni reklamodawcy spadną, zareagują na to i podniosą stawki. To może trwać jakiś czas, ale zasada jest prosta – stawki powinny być dostosowane dynamicznie. Efekt? Moje obliczenia mogą być aktualne tylko przez krótki okres czasu.

  3. Obecność w Google Ads zależy od kierowania reklamy. Jeśli klient ma sklep fizyczny w Krakowie ale sprzedaje wysyłkowo na całą Polskę musi ustalić czy zależy mu na pozycji 1-3 w Krakowie (i okolicach) czy w całej Polsce. Większy obszar to większa konkurencja, stąd często wyższe stawki.

  4. Reklama nie zawsze się pojawia. Z wielu powodów, ale główne z nich to przegrana aukcja i indywidualne, dostosowywane do konkretnej osoby wyniki. Stąd mogę w danej chwili nie widzieć reklam, które mają wysokie stawki, wysoki Wynik Jakości, bo po prostu w przeszłości mnie nigdy nie zainteresowały.

  5. W Google Ads ustalamy budżet dzienny, jeśli będzie za mały to reklama nie będzie wyświetlała się za każdym razem (metoda wyświetlania standardowa) lub przestanie się wyświetlać w momencie wyczerpania budżetu (metoda przyspieszona).

Co zatem agencja może obiecać? Że przy odpowiednim budżecie dziennym, ustali taką strategię dostosowywania stawek i tak zadba o Wynik Jakości, że osiągnie bardzo wysoki udział w wyświetleniach  dla konkretnych słów kluczowych (w konkretnych dopasowaniach)  na pozycjach na górze wyników wyszukiwania.

Oczywiście jeśli klient ustali za niski budżet dzienny (np.: zbyt szeroki zasięg a za mało środków), stawka maksymalna będzie za niska a konkurencja szybko będzie reagowała agresywną polityką stawek to takie coś nie zadziała lub szybko przestanie się opłacać.

Właściwie podstawowym problemem jest to, że taka strategia nie zawsze jest opłacalna. W reklamie Ads nie chodzi o to, żeby wyświetlić się zawsze, jak najwyżej, ale aby tak ustawić kampanię aby pozyskiwała wartościowe kliknięcia (docelowo konwersje) w opłacalnych kosztach. Bardzo rzadko granie zaporowe, na 1 miejsce, będzie opłacało się konkretnemu reklamodawcy, szczególnie takiemu, który ma mocno ograniczony budżet na reklamę. Może kliknięcia są tańsze w soboty, a dają najlepszy efekt między 10 a 16 ? A może nie  upierać się na ogólne słowa kluczowe, a złapać niszę? Odpowiedzi na podobne pytania, czyli optymalizacja efektów kampanii to główne zadanie specjalisty Ads Najprościej: zamiast kupować jedną ogromną reklamę na miesiąc na krakowskim Hotelu Forum, lepiej jest kupić wiele mniejszych billboardów na wiele miesięcy i osiągnąć lepszy docelowy efekt.

Na koniec polecam dobrze przyglądać się umowie, szczególnie gdy ktoś daje nam różne gwarancje. W tym konkretnym przypadku, słowa pracownika innej agencji nie miały żadnego przełożenia na zapisy w umowie, a gwarancja była znów pustą obietnicą w celu wypracowania prowizji.

Sekcja tło

Zobacz naszą ofertę Google Ads!

Artykuł aktualizowany 27.02.2021. Pierwotna wersja tekstu autorstwa Krzysztofa Marca ukazała się na blogu w styczniu 2016 roku. 

Krzysztof Marzec
CEO, Co-Founder. Specjalista SEM, Certyfikowany Trener Google Ads oraz Certyfikowany Specjalista Ads i Analytics. Przygodę z SEO zaczął w 2005 roku. Kieruje DevaGroup, stworzył i był wieloletnim szefem działu SEO Interia.pl. Prowadzi szkolenia i wykłady m.in. w Akademii Google Partners czy na Uniwersytecie Jagiellońskim. W wolnych chwilach.. moment, mam 3-kę małych dzieci, nie mam wolnych chwil. Czemu piszę tę notkę w 3ciej osobie? Ktoś to w ogóle czyta?...

Podobał Ci się artykuł? Wystaw 5!
słabyprzeciętnydobrybardzo dobrywspaniały (6 głosów, średnia: 5,00 / 5)
Loading...
Przewiń do góry