W poprzednim wpisie mogliście przeczytać podsumowanie roku 2020 oczami dotychczasowych prelegentów semKRK. Teraz postawiliśmy ich przed jeszcze większym wyzwaniem. Zapytaliśmy o to, co ich zdaniem przyniesie nam nadchodzący 2021 rok. Jesteście ciekawi branżowych prognoz? Zapraszamy do lektury!
Prognoza na 2021 rok – co nas czeka, na co się przygotować?
Artur Pajkert (Head of marketing w cyber_Folks, cyberfolks.pl/)
Moim zdaniem kluczowe będzie podejście oparte o Core Web Vitals – czyli 7 elementów, które Google będzie brało pod uwagę, kształtując swoją opinię o jakości strony. Podoba mi się to, jak dalece Google chce od przyszłego roku brać pod uwagę elementy, które bezpośrednio wiążą się z doświadczeniem użytkownika.
Przypomnijmy, że trzy z siedmiu wymienionych prze Google w maju 2020 roku obszarów dotyczą szybkości działania stron. Szybkości rozumianej nie wprost, ale w powiązaniu z doświadczeniem:
- Czasu ładowania największego elementu
- Czasu interaktywności
- Indeksu stabilności wizualnej
Moim zdaniem w obszarze SEO najważniejszym wydarzeniem może okazać się właśnie wdrożenie Core Web Vitals i to, jak zacznie ono wpływać na SERPy. Ciekawe będzie także to, czy stanie się to od razu, czy może będziemy świadkami płynnego wchodzenia w życie zasad, wynikających z tego podejścia. Ta druga opcja jest chyba bardziej prawdopodobna, ponieważ praktyczne podejście do Core Web Vitals wymaga wyasygnowania znacznie większych mocy obliczeniowych, niż do prostej analizy treści strony.
Wojciech Szymański (Prezes Zarządu Ideo Force Sp. z o.o., ideoforce.pl)
Trzy najważniejsze wyzwania stojące przed SEM/SEO w 2021 roku to niewątpliwie: praca nad stroną w kategoriach SEO i UX (SXO), praca nad szybkością witryny, praca nad automatyzacją w kampaniach SEMowych, taka by specjaliści od Ads’ów mogli skoncentrować się nad strategią.
Coraz bardziej istotne staje się jeszcze lepsze zrozumienie odbiorcy – po pierwsze po to aby dobrze zaprojektować działania w oparciu o customer journey i touchpoint’y, a po drugie po to, aby konstruować bardziej perswazyjne komunikaty reklamowe.
Szymon Słowik (CEO butikowej agencji SEO Takaoto, Takaoto.pro)
Rok 2020 pokazał, że wszystko, co sobie założymy może nagle wziąć w łeb. Wielu przedsiębiorcom uświadomił także, że warto mieć plan B. Biznesy, które zwlekały z działaniami marketingowymi w Internecie, powinny wyciągnąć wnioski i zainwestować w SEO i SEM. Optymistycznie zakładając, pandemia wkrótce się skończy. Jednak czeka nas jeszcze najpewniej kilka miesięcy, kiedy sprzedaż stacjonarna będzie ponownie utrudniona lub dla niektórych branż w ogóle zakazana.
Pod koniec każdego roku mawia się, że kolejny będzie stał pod znakiem jakiejś odnogi SEO. W mojej opinii po latach contentu, mobile czy technical SEO najmodniejszy będzie UX. Oczywiście Google sam podpowiada taki kierunek, zapowiadając Page Experience Update.
Według mnie – jak zresztą co roku – w 2021 najważniejsze będzie umiejętne działanie w każdym obszarze związanym z SEO, a nie np. śrubowanie rekordów PageSpeed Insights, czego z pewnością będziemy świadkami. W Takaoto nie lekceważymy zapowiedzianych zmian. Po prostu o aspekty związane z UX dbamy od dawna. Należy traktować je jako następny element układanki, którego znaczenie będzie wzrastać w kolejnych latach.
Google jak zawsze będzie próbował zatrzymać coraz więcej użytkowników na poziomie SERP. Zapowiedziany Google Passages Update może dotknąć nawet kilku procent zapytań, więc kolejna pokaźna grupa fraz może “cierpieć” na tzw. zero-click searches.
Sebastian Heymann (Head of SEO – EACTIVE #wiemyjak)
W SEO czekamy na dwie zmiany: wyłączenie Googlebota Desktopowego oraz uwzględnienie czynników szybkości w algorytmie.
Pierwsza zmiana ma wejść w marcu 2021, co oznacza, że Google będzie crawlował strony wyłącznie w wersji na smartfony. Tutaj pragnę zauważyć, że wyniki do tej pory na smartfonach, a stacjonarkach się różnią. W mojej opinii to ulegnie zmianie od marca i pozycja będzie taka sama na obu urządzeniach.
Druga zmiana – czynniki Web Vitals – ma wejść w maju 2021. Na ten moment już polecam weryfikować te czynniki z pomocą web.dev czy GTmetrix. Uważam, że ta zmiana będzie powolutku mieszać w wynikach wyszukiwania, a nie tak nagle… https://www.youtube.com/watch?v=vDrUdR3nFlc 🙂
Michał Barczyk (growth hacking & b2b marketing manager w grupie x-kom, Właściciel MediaWIN, mediawin.pl)
Rok 2021 na pewno pokaże, kto odrobił lekcję w 2020 roku. Szybki rozwój e-commerce pokazał słabe i mocne punkt każdej działalności – tylko odpowiednie dostosowanie się do potrzeb klienta pozwoli osiągnąć satysfakcjonujące wyniki w kolejnych latach.
Patrząc jednostko należy skupić na się na atencji użytkownika już po wylądowaniu na stronie docelowej. Elementy, na które szczególnie wróciłbym uwagę, to czas ładowania zawartości, kwestie UX/UI poszczególnych witryn – szczególnie w kontekście wersji mobilnych. Warto także przenalizować dopasowanie oferty/produktów pod wyszukiwanie intencyjne użytkowników, a także możliwość wyczerpania tematu na danej stronie.
Czeka nas zatem coraz większa specjalizacja w powyższych tematach oraz maksymalna optymalizacja targetowa/intencyjna użytkownika w kampaniach w czym coraz bardziej pomagać nam będą systemy automation.
Łukasz Kozłowski (CMO w Thulium, thulium.com)
Bez rewolucji, ale w ciągłej ewolucji. Widzę, co najmniej, trzy trendy warte uwagi.
Rozwój głosowych zapytań i z tym związany rozwój Natural Language Processing. Ten temat buzuje w działach developerskich niemal w każdej branży.
Zwiększanie się zero-click searches i pozostawienie interakcji w obrębie ekosystemu Google.
Myślę też, że Google uczyni YouTube jeszcze bardziej niestrawnym bez pakietu premium.
Piotr Mikulski (Head of Content marketing team w On Board Think Kong (OBTK), obtk.pl/)
Strasznie chciałbym wiedzieć sam 🙂
Wydaje mi się, że w branży e-commerce czeka nas duży rozwój, a zatem nowe możliwości dla SEO; silne brandy będą starały się powiększać swoją obecność w sieci a nowo powstające firmy prawdopodobnie potraktują online jako priorytetowy kanał.
W samym Google nie przewiduję rewolucji, co najwyżej ewolucję. Z całą pewnością content wciąż jest królem, nic nie wskazuje również na to, by w nadchodzącym roku backlinki straciły na wartości jako czynnik rankingowy. Zmiany na pewno będą powiązane z rozwojem technologii, szczególnie mam tu na myśli sztuczną inteligencję, która z pewnością zacznie odgrywać jeszcze większą rolę w algorytmie wyszukiwarki.
Ireneusz Stadler (Właściciel Stadvert, ireneusz-stadler.com/)
Na pewno istotna będzie zapowiadana od dawna aktualizacja w maju 2021. Poruszana wcześniej Intencja, będzie miała odzwierciedlenie w „zbiorczym sygnale”. UX, zaangażowanie użytkowników, czas spędzony w witrynie, znajdowanie odpowiedzi na problem, czy głębokość wizyt. Poza optymalizacją ważne pozostaje, aby się wyróżnić. Nowy porządek spowodował, że firmy nie powinny, a muszą być w sieci. Sprawdzonym sposobem pozostaje dobra historia, jak wskazują wyniki rejestracji z portali szachowych i sprzedaż zestawów, po emisji Królowej Gambit na Netflix.
Kaspar Szymanski (SEO Consultant & Co-founder, searchbrothers.pl/)
W 2021 Google wprowadzi długo oczekiwane mobile-first indexing. W 100% i bez wyjątków. Witryny zoptymalizowane dla użytkowników smartfonów były popularnym tematem przez kilka ostatnich lat. Jednak zmiana, którą Google ogłosiło ostatecznie zmusza operatorów witryn do wprowadzenia aktualnych technologii, jeżeli chcą utrzymać widoczność witryn w wynikach Google. Witryny niezoptymalizowane pod kątem indeksacji mobilnej w najlepszym wypadku będą z upływem czasu sukcesywnie tracić na widoczności. W konkurencyjnych branżach, jest jednak prawdopodobne, że spadki niezoptymalizowanych witryn będą nagłe. Wielu operatorów dużych serwisów rozpoznało już zarówno ryzyko związane z zastojem technologicznym jak i okazję do powiększenia udziału w rynku dla tych, którzy się pospieszą.
Michał Suski (Co-funder Surfer, surferseo.com/)
Jeśli rok 2020 to był tylko teaser tego co czeka nas w roku 2021 – odmawiam komentarza 😉 Natomiast zupełnie poważnie – trzeba przygotować się na większą konkurencję w handlu online. Ceny reklam mogą rosnąć wraz z rosnącą podażą reklamodawców, w SEO także zrobi się bardziej tłoczno. Najlepszą formą przygotowania na niewiadomą jest ciągła edukacja, dlatego polecam przeznaczyć część czasu związanego z „produkcją” na edukację. Czasem jeden akapit książki może sprawić, że biznes zacznie rosnąć 10x szybciej.
Kamil Demidowski (SEO Team Leader, Fox Strategy, foxstrategy.pl/ & kamildemidowski.pl/)
Wspomniałem nieco wyżej o zwiększeniu wagi użyteczności wraz z marcem 2021 roku. W mojej opinii w przyszłym roku najważniejsze będzie dostosowanie stron internetowych do wymagań i intencji użytkowników. Co prawda od zawsze wiadomo, że tak należy konstruować serwisy www, natomiast nie zawsze się to realnie działo.
Poza tym możemy spodziewać się dalszych zmian w algorytmie Google, które będą miały na celu jeszcze lepsze dostosowanie wyników do zapytań do wyszukiwarki (choć jak wiemy do tej pory – ze skutkami tych zmian bywało różnie).
W mojej opinii nie ma powodów, aby podejrzewać, że nastąpią jakieś mocniejsze zmiany w branży SEO. Spodziewam się raczej ewolucji a nie rewolucji w wypracowywanych technikach optymalizacji i pozycjonowania.
Na sam koniec wspomnę jeszcze o jeszcze mocniejszej integracji ustalania strategii SEO w oparciu o model Data-Driven (ten trend już trwa i w mojej opinii w przyszłym roku tylko się on utrwali).
Paweł Gontarek (Właściciel SEO Zgred, zgred.pl/)
W przypadku wirusa pewnie będzie dużo o szczepionkach. Natomiast Google w marcu 2021 wprowadza Core Web Vitals jako czynnik algorytmu Google – a to oznacza, że coraz większą (jeśli nie ogromną) rolę odgrywa prędkość i wydajność serwisów internetowych. Należy tutaj postawić pytanie: czy i na ile Google odsunie w wynikach organicznych te serwisy, które są użyteczne (i pożyteczne) natomiast nie spełniają norm i kryteriów narzuconych przez Google? Czas pokaże.
Nie mniej rok 2021 w SEO upłynie, moim zdaniem, pod znakiem optymalizacji mobile oraz … wirusa.
Witold Wrodarczyk (CEO Adequate Interactive Boutique, adequate.digital)
Mam nadzieję, że powinniśmy się przygotowywać na powrót do normalności i wzrosty w branżach, które ucierpiały najbardziej, takich jak turystyka czy gastronomia oraz na sporo pracy przy kampaniach dla tych firm. Pozostaje otwarte pytanie, czy spowolnienie gospodarcze spowodowane epidemią nie odbije się w jakiś sposób na zasobności portfeli nas wszystkich i nie rozleje się na sektory, które na pandemii bezpośrednio nie ucierpiały.
W roku 2021 musimy się przygotować na zbliżający się wielkimi krokami świat bez cookies. Zapoczątkowany przez Safari trend drastycznego blokowania ciasteczek i skryptów śledzących (Intelligent Tracking Prevention) został podchwycony przez pozostałe przeglądarki. Chrome zapowiada odejście od obsługi cookies w 2022 roku. Wielu ekspertów podkreśla: dane nigdy już nie będą tak kompletne, jak dotychczas. Aby mieć szansę przetrwać w świecie bez cookies, w 2021 roku musimy zacząć wdrażać takie rozwiązania jak Google Analytics 4 czy server side Google Tag Manager https://adequate.digital/web-analytics/server-side-tags-w-google-tag-managerze
Paweł Kijko (Chief Acquisition Officer w Neptune AI, neptune.ai)
Myślę że w 2021 roku warto obserwować ewolucję wyglądu SERP. Google dąży do pewnej samodzielności (patrz Google Discover) i wraz z rozwojem NLP wzrasta poziom zrozumienia intencji szukającego. Tym samym chce podwyższyć użyteczność swoich produktów już na etapie wyników wyszukiwań.
Kolejna edycja semKRK już 19 marca 2021!
Tomasz Stopka (Właściciel & Specjalista SEO SEMURAI, semurai.pl)
Jak nie będzie porządnej zimy to znów będą nas na wiosnę komary zjadać żywcem. Maseczki pewnie będą obowiązkowe do lutego. Mam nadzieję, że Wisła Kraków będzie w górnej 8 a może nawet powalczy o podium. A Internety? Wejdzie Core Web Vitals na pełnej a wraz z nim oferty na analizy pod te parametry. Do tego pewnie Google Stories wejdzie mocniej pod strzechy. Przypuszczam też, że jeszcze mocniej Google przyciśnie temat AI przy czynnikach rankingowych.
Liczę, że Bing też pokaże na co go stać i chociażby pozwolą uruchamiać kampanie Bing Ads na bing.pl. A od tego myślę, że krótka droga do lepiej dopasowanych zapytań lokalnych i zgarnięcia tych 5% rynku 🙂
Tomasz Wieliczko (CEO XANN MARketing, xann.pl)
IKEA właśnie zrezygnowała po 70 latach z wydawania swojego katalogu w wersji papierowej. To właśnie obrazuje nadchodzące zmiany w roku 2021. Wszystko zaczyna być online. Firmy wyciągają w wnioski z roku 2020 i szybko się przestawiają.
Ponadto czeka nas wzrost cen w kampaniach SEO/SEM z powodu większej konkurencji oraz dalsza zmiana strategii marketingowych, które będą szybciej reagować na zmiany.
Piotr Michalak (Ekspert SEO i Doradca Zarządu ds. Rozwoju Biznesu w Grupie TENSE, grupa-tense.pl/)
Podobnie jak 2020, również 2021 będzie rokiem aktualizacji algorytmów Google. Spodziewam się intensyfikacji zmian, które z uwagi na pandemię nie zostały wprowadzone w ostatnich 12 miesiącach. Google zapowiada pełne przejście w marcu na Mobile-First Index, przez co optymalizacja stron pod urządzenia mobilne jeszcze bardziej zyska na znaczeniu.
Przewiduję również dalszą aktualizację Core Web Vitals, które staną się częścią wspomnianego przeze mnie Page Experience Signals. Oznacza to, że w 2021 jeszcze większy nacisk położymy na wartościowy, przydatny dla użytkownika content oraz szybkość prezentowania go na smartfonach.
Adrian Pakulski (CEO w Paq Studio, paq-studio.com)
Głównym focusem dla nas i naszych klientów będzie format wideo i ogrywanie tym samym typowych SERPów w Google. Tworzenie contentu, żeby wstrzyknąć go tylko w Google to IMO kiepska, mało przyszłościowa strategia. Wideo kosztuje co prawda 5-10 razy tyle, ile zwykły tekst, ale:
- Cykl życia wideo w wynikach organicznych obu wyszukiwarek, tj. Google i YouTube są na tyle długie, że i tak warto w ten format inwestować
- Konwersja z wideo jest nieporównywalnie wyższa od zwykłego contentu.
A poza tym? To samo co rok wcześniej. Mobile, praca na liczbach, drożejący linkbuilding, coraz bardziej „załadowane” reklamami SERP’y. Bez zmian. Sądzę, że po tylu latach wszyscy wiemy, co mamy robić.
Piotr Kaleta (SEO Content Coordinator w x-kom.pl/, geex.x-kom.pl/author/piotr-kaleta/)
Rewolucji nie przewiduję, niemniej stawiam na kolejny etap rywalizacji o pozycje zerowe w Google. Użytkownik to leniuszek. Im mniej klikania, tym lepiej, dlatego przyjdzie mocniej pochylić się nad konkretnymi odpowiedziami, ubraniem ich w odpowiednie schemy.
Punkt drugi, to optymalizacja (dalsza) pod wyszukiwanie głosowe, które coraz śmielej poczyna sobie w urządzeniach mobilnych i sprzęcie IoT. Mój mechanik nie inaczej sprawdza teraz niektóre zapytania, jak głosowo. Choćby po to, by nie wybrudzić doszczętnie telefonu. Trzeba tu mieć na uwadze, że słowo mówione różni się od pisanego i na ten aspekt należy zwrócić uwagę, szczególnie w pozycjonowaniu lokalnym.
Do powyższych mógłbym dopisać jeszcze kwestie UX, bo skoro w pandemicznej rzeczywistości więcej kupujemy online i więcej czasu spędzamy w sieci, nieintuicyjna i nieprzejrzysta witryna z pewnością nie przysporzy nam fanów. A już na pewno nie tych, co to tylko z mobile serwują.
I wreszcie czeka nas nieustanne uświadamianie ludzi: czym jest SEO i dlaczego warto w nie inwestować. Przy okazji przyjdzie zmagać się z takimi absurdami, jaki opublikował ostatnio Antyweb.
Albert Czajkowski (Właściciel & PPC Head w Czajkowski.Consulting, czajkowski.co)
Myślę, że rok 2021 będzie łagodniejszą wersją obecnego roku. Możemy spodziewać się dalszych, ale słabszych ograniczeń związanych z pandemią, jednak świat będzie prawdopodobnie powoli się „odmrażał”. Musimy jednak pamiętać o sytuacji ekonomicznej na świecie, kryzys spowodowany wirusem może dopiero przybrać na sile, dlatego jeśli wybuchnie w 2021 roku, sytuacja dla wszystkich biznesów będzie ogromnie trudna. Mimo to jestem optymistą i mam nadzieję, że nie dojdzie do takiej sytuacji. Z penwością jednak nie oczekiwałbym, że będzie to rok w którym wszystko będzie rosło po pandemii. Myślę, że sporo turbulencji jeszcze przed nami i warto się na to przygotować, odpowiednio zabezpieczając swój biznes.
Tomasz Trzósło (Konsultant, Strateg, E-marketer, tomasztrzoslo.pl)
Moim zdaniem rok 2021 będzie rokiem migracji GA do wersji GA4. Jest to nowy standard, nowe narzędzie, którego każdy z nas będzie musiał się nauczyć. Myślę że widoczny będzie też mocny zwrot do łączenia i obróbki danych poza Analytics (bezpłatny konektor do BigQuery, rosnąca popularność rozwiązań chmurowych takich jak snowflake etc).
Zarówno w Analityce jak i w Google Ads, widoczny będzie trend przewidywania i predykcji. Algorytmy będą starały się analizować dane by przewidywać przyszłość, estymować jak zmiany ustawień będą wpływać na wyniki, pokazywać czego możemy spodziewać się w kolejnych miesiącach i jak alokować budżety.
Dużo będzie też zależeć od regulacji prawnych w UE i Stanach Zjednoczonych.
GDPR / RODO wprowadziło wiele zmian w poprzednich latach i osobiście uważam, że nie jest to jeszcze koniec regulacji. Prywatność użytkownika będzie nadal tematem przewodnim, który wpłynie dość istotnie na narzędzia SEMowe.
Bartłomiej Kaczmarczyk (sssem.Ninja)
Ten rok pokazał, że ciężko prognozować co się będzie działo w 2021 :). Jednak moim zdaniem na pewno musimy się przygotować na masę nowych funkcji w Google Analytics 4. Na kolejne zmiany w przeglądarkach dotyczące prywatności użytkowników.
Przy okazji chciałbym życzyć każdemu wzrostu współczynników konwersji w 2021 w porównaniu do 2020 ;).
My również dołączamy się do życzeń od Bartłomieja 🙂 Jeśli nie możecie doczekać się następnego semKRK – śledźcie naszą stronę i wypatrujcie newsów – semkrk.pl/.
Wracamy już 19 marca 2021 roku!
Chcesz przypomnieć sobie naszych prelegentów w akcji?