Chociaż Dzień Dziecka był kilka dni temu, Facebook postanowił podarować wszystkim najmłodszym jeszcze jeden prezent. Wall Street Journal powołując się na anonimowe źródło, podaje, że serwis zastanawia się nad wprowadzeniem kont dla osób poniżej 13. roku życia. Dopiero po jakimś czasie przekonamy się czy ten urodzinowy cukierek będzie miał słodki czy raczej gorzki smak.
Konta dzieci mają być powiązane z kontami rodziców tak, by w bezpieczny sposób mogli nadzorować, co u ich pociech w sieci piszczy. Rodzice będą mogli nadzorować listy znajomych oraz aplikacje, których używają najmłodsi. W tym miejscu należy przypomnieć, że niektóre aplikacje są płatne, a Facebook już prowadzi rozmowy z Disneyem.
Natomiast rodzice będą wkrótce przeprowadzać rozmowy z dziećmi i odpowiadać na pytania: dlaczego nie chcą zapłacić za kolejne wirtualne buciki dla lalki. Psychologie patrzą z niesmakiem na każdą rzecz, która opakowana w szklany ekran, epatuje napisem „for children”. Choć teletubisie noszą torebki i wydają się nieco podejrzane, to jednak dzieci je uwielbiają. Mimo że Facebook aż tak podejrzany się nie wydaje – śmiało można powiedzieć, że mocno pachnie uzależnieniem.
Ciężko powiedzieć czy przyzwyczajenie jest naszym wrogiem, ale wrogiem koncernów na pewno nie jest. Doskonale wie o tym Microsoft, który zaopatruje szkoły w swoje oprogramowanie. Po latach jako dorośli sięgają po znany już produkt. Facebook z kolei sięga po tę samą sztuczkę i chce przyzwyczaić jeszcze młodsze dzieci do korzystania ze swoich usług. Jedynym kapitałem portalu jest ogromna liczba użytkowników. Choć wiek spadnie to ilość korzystających z serwisu wzrośnie, więc waga pozostanie w równowadze.